Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niepowiniensiępanobawiać.JuarezrozbroiłFrancuzów;będą
zadowoleni,jeżeliimsamympozwolisięspokojnieumknąć.Cosię
tyczywynagrodzeniaoch,powiedzpan,naczembędziepolegać.
JestembogatyodpowiedziałCortejo.
Naczempolegapańskiebogactwo?
Cortejobyłzakłopotany.
Czymusipanotemwiedzieć?
Takodparłstarzecspokojnie.Mamprawosiędowiedzieć,
czypotrafimniepanwynagrodzić.Wszelakozwracampańskąuwagę,
żezrzekamsięwynagrodzenia.Pytamdlatego,żechcępoznaćpańskie
stosunki.Muszębowiemwiedzieć,czemmogęsiępanuprzysłużyć.
Dziękujępanu.Aleczemuzawdzięczamtakiezainteresowanie
sięmojąosobą?
Dowiesiępanwkrótce.Powiedzmipanuprzejmie,naczem
polegapańskiebogactwo?
ZarządzammajątkiemhrabiegoRodriganda.
Nieokreślonyuśmiechzadrgałnawargachdoktora:
Toznaczyinnemisłowy,żekorzystapanzmajątkuhrabiegodla
własnychcelów?
Cortejobyłogromniezakłopotany.
Niechciałemtegopowiedziećrzekłwodpowiedzi.
Nieobchodzimnie,copanchcepowiedzieć.Rozpatrujętylko
fakty.Zresztą,straciłpanstanowisko,skorowygnanogozkraju.Nie
mógłbymniezatemsennorwynagrodzić.
Mampieniądze,sennor!zapewniałCortejo,któryzląkłsię,
żedoktórgonieprzyjmie.dobrzeschowane.Musiałembyć
przygotowanynawszelkąewentualność.
Chcepanprzeztopowiedzieć,żeukryłeśczęśćwłasności
hrabiegoRodriganda?Skończyłysięjużtakiemetody.
Cotomaznaczyć?
No,możepanprzecieżsobiewyobrazić,żehrabiaFernando
deRodrigandaudzielipanudymisji.
Co?zawołałprzerażonyCortejo.HrabiaFernandojuż
dawnonieżyje!
DoktórHilariouśmiechnąłsię.
Sampanniewierzy.Wiepanrówniedobrze,jakja,żedon
Fernandożyje.
KrewuderzyładogłowyCorteja.
Nierozumiempana.Ktopanuotemmówił?
MójbratanekManfredo.Byłzpanemdosyćdługo,abysię